Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bodziowaty z miasta Bielsko-Biała. Mam przejechane 92789.67 kilometrów w tym 27314.47 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Zaliczone gminy

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bodziowaty.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:1123.41 km (w terenie 1123.41 km; 100.00%)
Czas w ruchu:56:36
Średnia prędkość:19.85 km/h
Maksymalna prędkość:53.70 km/h
Suma podjazdów:4989 m
Maks. tętno maksymalne:175 (96 %)
Maks. tętno średnie:142 (78 %)
Suma kalorii:30720 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:112.34 km i 5h 39m
Więcej statystyk
  • DST 53.74km
  • Teren 53.74km
  • Czas 02:03
  • VAVG 26.21km/h
  • Temperatura 21.5°C
  • Kalorie 1697kcal
  • Podjazdy 111m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ocypel

Czwartek, 31 lipca 2014 · dodano: 31.07.2014 | Komentarze 0


Nowe gminy: Dziś takich nie było ;-)

BS-227
Kategoria <100, 2014


  • DST 101.51km
  • Teren 101.51km
  • Czas 04:04
  • VAVG 24.96km/h
  • VMAX 44.40km/h
  • Kalorie 3144kcal
  • Podjazdy 278m
  • Sprzęt Kellys Exquisite
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ocypel-Gdańsk

Wtorek, 29 lipca 2014 · dodano: 29.07.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj wybraliśmy się z rodziną i znajomymi do Gdańska na wyspę Sobieszewską żeby zażyć morskich kąpieli i urozmaicić dzieciom wakacje. Z Ocypla, gdzie spędzamy urlop do Sobieszewa jest około 85km. Żeby również samemu mieć trochę dla siebie z tego dnia pojechałem nad morze rowerem. Muszę przyznać, że jazda po tutejszych płaskich drogach to czysta przyjemność w porównaniu do pagórkowatego terenu w okolicach Bielska, gdzie jeżdżę na co dzień. Dzisiejszy przejazd był najszybszym jaki udało mi się osiągnąć do tej pory osiągnąć. Dystans 82km przejechałem ze średnią prędkością 26km/h i swój wynik poprawiłem o całe 2km/h.
Do przyjazdu rodziny i znajomych do Sobieszewa miałem jeszcze około 40 minut wolnego czasu dla siebie, postanowiłem wykorzystać ten czas żeby pokręcić się okolicy i dokręcić dzienny dystans do 100km. W tym celu postanowiłem zrobić pętle wokół wyspy Sobieszewskiej. Tutaj doznałem sporego rozczarowania co do nawierzchni dróg. Pętlę zacząłem od południowego brzegu wyspy wzdłuż Martwej Wisły.  Tutejsza droga to płyty betonowe pokryte cienką warstwą dziurawego asfaltu. Szczerze nie polecam tej drogi, tym bardziej jeżeli ma to być szybki przejazd. Dojeżdżając do wschodniego brzegu wyspy w miejscowości Przegelina, przy tamtejszej śluzie łączącej Przekop Wisły z Martwą Wisłą, zatrzymałem się na banana i łyk wody. Śluza wykorzystywana jest głównie przez żeglarzy. Z Przegeliny pojechałem wzdłuż Wisły do Świbna, gdzie na drugi brzeg rzeki możemy przedostać się przyprawą promową. Do Sobieszewa gdzie miałem spotkać się z rodziną i znajomymi przejechałem dobrej jakości, główną drogą biegnącą przez Wyspę. Pozostałą część dnia spędziliśmy na rodzinnym moczeniu się w morzu (woda miała 22°C) i wygrzewaniu się na gorącym piasku. Do Ocypla wróciliśmy późnym wieczorem.

To jednak nie ta właściwa Zielona Góra, ta przez którą jechałem znajduje się około 10km na południe od Starogardu Gdańskiego.


Tuż przed wjazdem do Sobieszewa.


Na Wyspę Sobieszewską wjeżdża się przez most pontonowy. W ciągu dwóch ostatnich lat kiedy ostatnio przejeżdżałem przez most zmieniła się jego nawierzchnia z drewnianej na bitumiczną. Jest o niebo lepiej.


Śluza w Przegelinie.



Wisła w Świbnie



Nowe gminy: Skarszewy, Trąbki Wielkie, Pruszcz Gdański obszar miejski

BS-229
ZG-395/87
Kategoria >100, 2014


  • DST 60.15km
  • Teren 60.15km
  • Czas 02:43
  • VAVG 22.14km/h
  • Kalorie 1696kcal
  • Podjazdy 102m
  • Sprzęt Kellys Exquisite
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ocypel-Starogard Gdański-Ocypel

Poniedziałek, 28 lipca 2014 · dodano: 28.07.2014 | Komentarze 0

Dziś pierwszy, skromny rowerowy wyjazd w czasie tegorocznego urlopu spędzonego w Borach Tucholskich.
ZG-392/88
Nowe gminy: Bobowo, Skórcz obszar wiejski
BS-233
Kategoria <100, 2014


  • DST 51.67km
  • Teren 51.67km
  • Czas 02:29
  • VAVG 20.81km/h
  • Temperatura 17.6°C
  • Kalorie 1451kcal
  • Podjazdy 286m
  • Sprzęt Kellys Exquisite
  • Aktywność Jazda na rowerze

Deszczowe popołudnie

Środa, 23 lipca 2014 · dodano: 23.07.2014 | Komentarze 0


Dziś po pracy tylko krótka wycieczka w silnym deszczu.


BS-230
Kategoria <100, 2014


  • DST 106.35km
  • Teren 106.35km
  • Czas 04:37
  • VAVG 23.04km/h
  • VMAX 46.60km/h
  • Temperatura 25.9°C
  • Kalorie 3165kcal
  • Podjazdy 539m
  • Sprzęt Kellys Exquisite
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bielsko - Orzesze - Bielsko

Piątek, 18 lipca 2014 · dodano: 19.07.2014 | Komentarze 0

Bieżący weekend postanowiłem rozpocząć od przejechania kilku kilometrów po okolicznych miejscowościach. Z kluczenia po bocznych drogach Pszczyny i Orzesza wyszła mi trasa o długości ponad 100km. Weekend dobrze się rozpoczął ;-)
W drodze powrotnej do domu przejechałem przez zaporę na jeziorze Goczałkowickim, gdzie na jej południowym końcu powstała przestronna wiata dająca cień i możliwość odpoczynku tutejszym licznym rolkarzom i przejeżdżającym tędy rowerzystom. Oby więcej takich inicjatyw powstało w tak atrakcyjnym miejscu. Dużym minusem okolic zapory w Goczałkowicach jest brak zaplecza gastronomicznego, w upalny dzień nie ma gdzie kupić wody do picia, czy lodów dla dzieci.



BS-220
Kategoria 2014, >100


  • DST 20.75km
  • Teren 20.75km
  • Czas 01:00
  • VAVG 20.75km/h
  • VMAX 45.40km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 580kcal
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt Kellys Exquisite
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed i po pracy

Czwartek, 17 lipca 2014 · dodano: 17.07.2014 | Komentarze 0

Dziś tylko dojazd do pracy oraz powrót do domu w towarzystwie lekkiego deszczu :-(
Kategoria <100, 2014


  • DST 10.66km
  • Teren 10.66km
  • Czas 00:50
  • VAVG 12.79km/h
  • VMAX 39.30km/h
  • Temperatura 22.4°C
  • Kalorie 249kcal
  • Podjazdy 169m
  • Sprzęt Kellys Exquisite
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spacerek

Czwartek, 17 lipca 2014 · dodano: 17.07.2014 | Komentarze 0

Wieczorna przejażdżka po Bielsku.
Kategoria <100, 2014


  • DST 406.70km
  • Teren 406.70km
  • Czas 21:54
  • VAVG 18.57km/h
  • VMAX 46.60km/h
  • Kalorie 10623kcal
  • Podjazdy 527m
  • Sprzęt Kellys Exquisite
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bielsko-Biała - Poznań

Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 13.07.2014 | Komentarze 6

Wycieczkę z Bielska-Białej do Poznania zafundowałem sobie jako rekompensatę, za to, że obowiązki zawodowe nie pozwoliły mi uczestniczyć w żadnych długodystansowych maratonach rowerowych, czego efektem jest brak eliminacji do BBT, w którym tak bardzo chciałem wziąć udział. Może ktoś z czytających chce wskoczyć na moje miejsce na liście startowej do BBT? Najbardziej żałowałem tego, że nie pojechałem w forumowym Maratonie Podróżnika. Koniec narzekania, może w przyszłym roku się uda.
W drogę do Poznania wyjechałem w sobotnie przedpołudnie (była już 10.50) przed wyjazdem w internecie sprawdziłem jedynie, o której godzinie mam pociąg powrotny z Poznania do Bielska-Białej. Pociąg odjeżdżał o godzinie 10.45 więc na pokonanie 400 kilometrowej trasy miałem dokładnie 24 godziny. Taki pociąg powrotny to niezły motywator żeby zbytnio nie ociągać się w trasie.
Trasę wycieczki miałem już wcześniej przygotowaną i wgraną do GPSa. W głównej mierze planowałem, że pojadę drogą DK11 i tak zrobiłem. Ruch samochodowy zarówno w dzień jak i w nocy nie był uciążliwy, TIRów nie było jakoś tak strasznie dużo, może to ze względu na weekend. Jakość nawierzchni DK11 jest bardzo dobra, co ułatwiło jazdę nocną, ponieważ nie trzeba było wpatrywać się w czarny asfalt w poszukiwaniu dziur. Na gorszą nawierzchnię drogi natrafiłem, gdy zjechałem z drogi krajowej w celu zbierania dodatkowych gmin. Czyli w okolicy Krupskiego Młyna oraz między Ostrowem Wielkopolskim a Kotlinem. Ten drugi odcinek jechałem przez Raszków, Ligotę i Koryta, był on trudny z kilku względów. Najmniej uciążliwe były godziny nocne, trudniejsze były warunki ze względu na nawierzchnię dróg, a najgorzej było ze względu na ludzi. Był to środek nocy, więc kończyły się wiejskie dyskoteki a na drogach i poboczach sporo było tych, co jeszcze na nogach stali i żarty się ich trzymały. Teraz już nie pamiętam, w której miejscowości ale za stojącym na poboczu samochodem dostawczym schowało się trzech wesołków, a gdy nadjechałem wyskoczyli na drogę z głośnym BUUUUU!!!! Oj, na długo przeszła mi senność, a średnia prędkość podróży znacznie podskoczyła. Tej nocy miałem jeszcze jedną tego typu przygodę gdy wesołe towarzystwo chciało spróbować sił na moim rowerze. Dlatego uważam, że bezpieczniej jest jechać nocą wśród TIRów niż wśród ludzi, którym nie wiadomo co dla zabawy strzeli do głowy. Gdy w Kotlinie wróciłem na DK11 znów mogłem skupić się na spokojnej jeździe.
Wieczorem, po trudach dnia liczyłem na piękny zachód słońca, nie było mi to jednak dane ze względu na spore zachmurzenie. Wschodu słońca jako takiego też nie udało mi się zobaczyć, przysłoniła go gęsta mgła, która szybko przesuwała się kilka metrów nad ziemią. Szła ona na takiej wysokości, że na mijanych elektrowniach wiatrowych było widać jedynie czubki ich łopat gdy obracając się były w najniższym położeniu.
Gdy zaczęło świtać, tak w okolicy godziny czwartej, każda wiata przystankowa kusiła postojem, a w głowie pojawiały się myśli „zatrzymaj się i zdrzemnij na ławce”. Nie chciałem tego robić z dwóch powodów, bałem się, że jak zasnę to ktoś „zaopiekuje” się rowerem i w dalszą drogę będę musiał iść pieszo, a drugi powód to bałem się wyziębienia. Wilgotność powietrza była bardzo wysoka, mgła kondensowała się na mnie i na elementach roweru powodując, że cały czas miałem mokre i zmarznięte od gripów i klamek hamulcowych dłonie. Parowało również lusterko i okulary. Całe szczęście widoczność na drodze cały czas była bardzo dobra.
Przed Kórnikami DK11 zmieniła się w S11 i musiałem poruszać się bocznymi drogami, gdzie trafiłem na remonty nawierzchni. Taką drogą dojechałem do granic Poznania, który na dodatek przywitał mnie mżawką powodującą śliską maź na remontowanych drogach. Gdy dotarłem na Dworzec Główny w Poznaniu świeciło już piękne słońce, ja zdążyłem wyschnąć, a do odjazdu mojego pociągu miałem jeszcze ponad trzy godziny wolnego czasu.
Nad ranem, kiedy zmęczenie i senność dawały się we znaki żałowałem, że nie zastawiłem w domu błotników i bagażnika pod tradycyjne sakwy, gdy korzystałem z dużej podsiodłówki popularnej wśród użytkowników forum podrozerowerowe. W takich momentach człowiek zaczyna liczyć każdy gram zbędnej wagi roweru i wyposażenia
Podróż pociągiem z rowerem, ma swoje dobre strony, bo w jednym wagonie dostają miejscówki ci, którzy pilnują swoich rowerów. Dzięki temu można poznać wiele ciekawych ludzi o podobnej pasji. Tym razem, wracając do domu poznałem Rafała z Wrocławia, który rowerem jeździł po większości krajów Europy. Słuchając opowieści na dobre zapomniałem o odsypianiu przejechanej nocy.

Tuż przed wyjazdem trasę.








Dobra jakość nawierzchni i na wielu odcinkach szerokie pobocza zdecydowanie ułatwiały jazdę.




W tym miejscu chciałbym pozdrowić koleżankę z forum podrozerowerowe :-)


Przed godziną 21, korzystając z przestronnej wiaty przystankowej zjadłem "kolację" i przebrałem się w ciuchy do jazdy nocnej.






W wielu miejscach na DK11 pojawiał się znak zakazu ruchu rowerów ale zawsze wtedy pojawiała się tuż obok drogi dobrej jakości ścieżka rowerowa.






Kościół na rynku w Kórniku.


Na ostatnich kilometrach przed Poznaniem trafiłem na remontowaną drogę.


U wrót poznania oprócz remontów dróg pojawiła się również mżawka powodująca błotnistą nawierzchnię.


Po powrocie, zmęczony ale bardzo zadowolony.

Ogólnie rzecz ujmując wszystko było w porządku, a ja jestem bardzo zadowolony :-D



BS-213
ZG-390/84
Kategoria >300, 2014


  • DST 204.24km
  • Teren 204.24km
  • Czas 11:35
  • VAVG 17.63km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 26.5°C
  • HRmax 175 ( 96%)
  • HRavg 139 ( 76%)
  • Kalorie 5130kcal
  • Podjazdy 2165m
  • Sprzęt Kellys Exquisite
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bielsko-B- Wadowice-Pcim-Żywiec - Bielsko

Niedziela, 6 lipca 2014 · dodano: 06.07.2014 | Komentarze 0



BS-240
ZG-363/98
Kategoria >200, 2014


  • DST 107.64km
  • Teren 107.64km
  • Czas 05:21
  • VAVG 20.12km/h
  • VMAX 53.70km/h
  • Temperatura 26.7°C
  • HRmax 173 ( 95%)
  • HRavg 142 ( 78%)
  • Kalorie 2985kcal
  • Podjazdy 614m
  • Sprzęt Kellys Exquisite
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pawłowice-Cieszyn-Ustroń

Piątek, 4 lipca 2014 · dodano: 04.07.2014 | Komentarze 0




BS-249
Kategoria >100, 2014